​Skazany za ludobójstwo były dowódca Sił Zbrojnych Republiki Serbskiej Ratko Mladić trafił do szpitala w Hadze. Ma zapalenie płuc i problemy z sercem, a jego stan jest oceniany jako poważny.

79-letni Ratko Mladić trafił do szpitala więziennego z objawami "ogólnego osłabienia". Stwierdzono u niego zapalenie płuc i problemy z sercem - poinformował syn byłego wojskowego Darko Mladić.

Jak podaje agencja TASS, na początku sierpnia Ratko Mladić zaraził się koronawirusem. Syn narzeka, że lekarze ukrywają przed rodziną stan jego zdrowia. Podejrzewa, że ojciec mógł mieć też zawał serca.

Mladić, który został schwytany w 2011 roku po 16 latach ukrywania się, został skazany w 2017 roku przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii (MTKJ) w Hadze na karę dożywotniego więzienia za ludobójstwo, zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości podczas wojny w Bośni i Hercegowinie z lat 1992-1995.

To właśnie on dowodził oddziałami odpowiedzialnymi między innymi za rzeź w Srebrenicy, gdzie wymordowano 8 tys. muzułmanów i oblężenie Sarajewa, podczas którego zginęło 11 tys. cywilów.

Śledczy podkreślali, że to Mladić przed masakrą w Srebrenicy mówił: "Przyszedł czas zemsty na Turkach w regionie".

Były dowódca odwoływał się od wyroku. W 2021 roku Mechanizm Narodów Zjednoczonych dla Międzynarodowych Trybunałów Karnych w Hadze podtrzymał w procesie apelacyjnym karę dożywotniego więzienia dla Mladicia.