W Belgii nie dokończą asfaltowej szosy wiodącej przez las, by chronić rzadki gatunek pszczół? Niewykluczone! Chodzi o drogę N684 w regionie Liege między Tihange et Tinlot, której budowa stanęła kilka lat temu i od tej pory stała się siedliskiem wielu owadów. W tym ginącego gatunku pszczół. Petycję przeciwko dokończeniu budowy - podpisaną przez 30 tys. osób - wręczono dzisiaj ministrowi infrastruktury.

Budowy szosy nie sfinalizowano kilka lat temu z powodu braku środków. Droga kończy się więc w lesie. Miejsce to - ze względu na większe nasłonecznienie - upodobały sobie owady, w tym rzadki gatunek pszczoły Melecta Luktuosa. W Belgii nie widzieliśmy jej od 40 lat, w Niemczech znajduje się liście ginących gatunków - opowiada entomolog Jean Sebastien Rousseau-Piot. To gatunek dzikich pszczół pasożytniczych (mają białe paski). Na niedokończonej drodze żyją także inne gatunki owadów, które zdaniem organizacji Natagora, walczącej o ochronę przyrody - należałoby chronić.

Problem pojawił się, gdy znalazły się pieniądze na ukończenie drogi. Obrońcy przyrody i lokalna społeczność mówią "nie". Otworzenie trasy oznacza 10 tys. samochodów dziennie. Zdaniem ekologów, w ogóle nie uwzględniono zmian w środowisku, które nastąpiły w ostatnich latach. A miłośnicy przyrody są przekonani, że ta droga donikąd może prowadzić w kierunku ochrony naszej planety.