​Legendarny rosyjski rockman Andriej Makarewicz, lider zespołu Wehikuł Czasu przypomina przed 9 maja o pakcie pomiędzy Hitlerem i Stalinem, który przyczynił się do wybuchu II Wojny Światowej. Nagrany przez niego spot reklamowy emituje ukraińska telewizja.

Makarewicz za popieranie ukraińskiego Majdanu już od wielu miesięcy ma w Rosji kłopoty. Urzędnicy odwołują jego koncerty, a prokremlowskie organizacje nazywają go piątą kolumną. Mimo to muzyk przypomina, że Hitler poczuł się bezkarny, także dzięki Związkowi Radzieckiemu.

Muzyk pyta, w którym momencie Hitler uznał, że będzie bezkarny. Pojawiają się propozycje: w 1938 roku, kiedy napadł na Czechosłowację, a świat jakby tego nie zauważył? Czy może w 1939 roku, gdy Związek Radziecki i Niemcy podpisały pakt o nieagresji i wspólnie rozerwali Polskę?

Makarewicz przypomina, że w efekcie w czasie wojny zginęły 54 miliony ludzi, a za zwycięstwo nad faszyzmem ludzkość zapłaciła bardzo wysoką cenę. Rosyjski internet zapełnił się wściekłymi komentarzami, bo przypominanie paktu Ribbentrop-Mołotow przed 9 maja traktowane jest teraz jak świętokradztwo. Co więcej w Rosji oficjalnie wojna zaczęła się dopiero w 1941 roku.

(md)