Pożary lasów, które trapią europejską część Rosji, szaleją też na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Ogarnęły obszar stu tysięcy hektarów tajgi.

W ciągu ostatnich 24 godzin pożary ogarnęły trzykrotnie większą powierzchnię - z 31 do 99 tysięcy hektarów. Najwięcej pożarów zanotowano na Kamczatce, półwyspie na północnym wschodzie kraju, gdzie płonie ponad 76 tysięcy hektarów.

Wczoraj ministerstwo ds. nadzwyczajnych informowało, że z żywiołem w europejskiej części Rosji walczy 240 tys. osób. Mają one do dyspozycji 25 tys. pojazdów strażackich oraz 226 samolotów i helikopterów gaśniczych. Do walki z pożarami włączyły się wyspecjalizowane jednostki wojskowe. W tej części kraju zginęło w pożarów co najmniej 31 osób.