Zwolennicy opozycyjnej Rosyjskiej Partii Demokratycznej "Jabłoko" manifestowali w Moskwie przeciwko planom przywozu do Rosji odpadów nuklearnych z Niemiec. Kilkadziesiąt osób, ubranych w kombinezony, zgromadziło się przed budynkiem niemieckiej ambasady z transparentem, na którym widniał napis: "Odpady nuklearne - nie, dziękujemy!"

Odpady pochodzące z Rossendorf mają przybyć do Rosji przez Morze Bałtyckie, następnie pojadą do zakładów nuklearnych Majak w Czelabińsku na Uralu, znanych ze skażenia radioaktywnego, jakie wywołują - poinformował lider tego ugrupowania Siergiej Mitrochin. To skorumpowani urzędnicy zgodzili się na projekt niszczenia zdrowia obywateli - dodał.

"Jabłoko" ostrzega, że niebezpieczeństwo działań terrorystycznych i pożar lasu grozi przekształceniem odpadów nuklearnych w źródło skażenia radioaktywnego, niebezpiecznego nie tylko dla Rosjan, lecz również dla Europejczyków.

Zakłady Majak znajdują się w obwodzie czelabińskim, 2 tysiące kilometrów na wschód od Moskwy. Są one jednym z największych w Rosji ośrodkiem przerabiającym odpady atomowe. Przed dwoma tygodniami wokół zakładów tych wprowadzono stan wyjątkowy z powodu pożaru w okolicy, spowodowanego wielkimi upałami i suszą.

14 sierpnia rosyjscy ekolodzy z organizacji pozarządowej Ekozaszczita poinformowali, że niemieckie władze zapowiedziały, iż wyślą do Rosji 951 prętów paliwa nuklearnego z ośrodka badawczego w Rossendorfie. Pręty są obecnie składowane w magazynie odpadów nuklearnych w Ahaus na północy Niemiec, lecz mają przybyć do Rosji do końca 2010 roku lub na początku 2011 roku - sprecyzowali ekolodzy w komunikacie.

Ośrodek w Rossendorfie został zamknięty w 1991 roku. Reaktor Dresden-Rossendorf był jednym z 20 reaktorów badawczych umieszczonych w 17 krajach dawnego Bloku Wschodniego.