Poznali się podczas wojny. Spędzili ze sobą 75 lat, zmarli tego samego dnia w odstępie zaledwie 5 godzin. Wzruszającą historię małżeństwa Brytyjki i kanadyjskiego weterana wojennego opisuje portal BBC.

W ubiegłym miesiącu Jean i George obchodzili 75. rocznicę ślubu. Kilkanaście dni później 94-latka trafiła do szpitala w Ottawie z zapaleniem płuc. Następnego dnia pod opieką lekarzy znalazł się jej mąż George. Mężczyzna zapadł w śpiączkę.

Pracownicy szpitala starali się, aby para mogła leżeć na jednym oddziale, ale niestety nie zdążyli zrealizować planu. 94-letnia kobieta zmarła w miniony piątek o 4:30 czasu lokalnego, zaś jej mąż niewiele później - o godzinie 9:45.

George i Jean poznali się w 1941 roku, niedaleko Londynu podczas jednej z zabawach tanecznych. Młody George, z pochodzenia Kanadyjczyk, stacjonował wówczas niedaleko stolicy Wielkiej Brytanii.

Po latach, George w jednym z wywiadów tak wspominał ich pierwsze spotkanie. Jean zwróciła uwagę na moje wojskowe buty. Zażartowała, że nie jest pewna, czy w czymś takim będzie mógł zatańczyć. Postanowili jednak spróbować...

Ślub George i Jean odbył się 22 sierpnia 1942 roku w rodzinnym mieście kobiety, w Kingston.

Dwa lata później Jean popłynęła do Kanady. Kiedy przybyła do Ottawy nie spodziewała się, że spotka męża. Była przekonana, że nadal stacjonuje we Włoszech. Okazało się jednak, że niespodziewanie został odesłany do domu, aby szkolić żołnierzy.

Spotkanie na długo zapadło jej w pamięć. Tak sama wspominała je po latach: Padał śnieg. To była najbardziej niesamowita burza śnieżna, jaką można sobie wyobrazić. Zobaczyłam postać, biegnącą w moją stronę. George przybiegł do mnie i otulił mnie swoim płaszczem. Nawet teraz nie mogę o tym mówić, nie przeżywając tych silnych emocji towarzyszących tamtej chwili.

(a)

Jean Spear w 2006 roku otrzymała Order Imperium Brytyjskiego z rąk królowej za szczególne zasługi i organizowanie pomocy dla żon żołnierzy. Jako pierwsza założyła klub w Kanadzie dla kobiet, które oczekiwały na powrót swoich mężów z frontu.

Razem z mężem przyjechała do Londynu, aby odebrać to wielkie wyróżnienie. W 2011 roku para została zaproszona na prywatne spotkanie w Ottawie z księciem William i księżną Kate, podczas ich oficjalnej wizyty w Kanadzie.

George Spear pokazał książęcej parze swoją czapkę sierżanta, w której trzymał czarno-białe zdjęcie ukochanej z czasów narzeczeństwa. Księżna Kate zapytała wówczas, czy zawsze miał przy sobie to zdjęcie. Mężczyzna odpowiedział: Zawsze, w czasie wojny i przez resztę lat.