Sąd pracy we Francji uznał, że obrażające pracodawcę wpisy na Facebooku są uprawnionym powodem zwolnienia z pracy, nawet jeżeli dostęp do nich ma tylko wąskie grono przyjaciół. Tym samym sąd orzekł, że żaden wpis na portalu społecznościowym nie może być traktowany jako prywatny. "Strzeżcie się fałszywych przyjaciół"- alarmują francuskie media.

Cała afera wybuchła, kiedy donos na dwóch pracowników wielkiej firmy konsultingowej złożył ich kolega. Wydrukował i przekazał swoim zwierzchnikom obelgi, które zobaczył na ekranie komputera.

Adwokat zwolnionych z pracy mężczyzn, który odwołał się od wyroku, oburza się, że złamana została tajemnica życia prywatnego jego klientów.

Zgodnie z orzeczeniem sądu wszystkie wpisy na internetowych portalach społecznościowych należy traktować jako publiczne publikacje, nawet w przypadku, kiedy dostęp do nich ma tylko grupa przyjaciół. Liczba osób należących do takiej grupy nie jest bowiem nigdy odgórnie ograniczona.