Prezydent Chile rozpoczyna podróż po Europie; wczoraj Sebastian Pinera przybył do Londynu. Polityk spotka się z brytyjskim premierem Davidem Cameronem i zostanie przyjęty przez królową Elżbietę II. Po wizycie w Wielkiej Brytanii Pinera uda się jeszcze do Francji i Niemiec.

Królowa Elżbieta II przyjmie Pinerę jutro. Monarchini wystosowała do niego zaproszenie w ostatniej chwili, po zakończeniu trwającej akcji ratowania 33 chilijskich górników. Prezydent Chile przywiózł ze sobą niezwykłe prezenty - premierowi i królowej podaruje kawałki skały z kopalni San Jose.

Według BBC chilijski prezydent ma nadzieję, że uda mu się nakłonić brytyjskie firmy, włącznie z kompaniami górniczymi, do inwestowania w jego kraju.

Pinera ujawnił przed przybyciem do Londynu, że jego ojciec zmarł na kilka godzin przed uwolnieniem górników, a przed śmiercią powiedział mu: Nie poddawaj się. Pracuj nad uratowaniem górników - podało BBC.

Według australijskiej telewizji Sky News Pinera powiedział brytyjskiej prasie: Chile będzie teraz pamiętane nie ze względu na Pinocheta, ale jako przykład jedności, przywództwa, odwagi, wiary i sukcesu.