​Atak hakerski na sieci komputerowe instytucji państwowych Ukrainy został powstrzymany, a w jego wyniku nie ucierpiały ważne systemy bezpieczeństwa - oświadczył premier tego kraju, Wołodymyr Hrojsman.

​Atak hakerski na sieci komputerowe instytucji państwowych Ukrainy został powstrzymany, a w jego wyniku nie ucierpiały ważne systemy bezpieczeństwa - oświadczył premier tego kraju, Wołodymyr Hrojsman.
Premier Hrojsman: atak hakerski powstrzymany (zdjęcie ilustracyjne) /ROB ENGELAAR /PAP/EPA

"Wszystkie strategiczne przedsiębiorstwa, w tym odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa państwa, działają w zwykłym trybie. Żadne państwowe bazy danych nie ucierpiały" - napisał na Facebooku.

Podobny komunikat opublikowano na oficjalnej stronie internetowej rządu. "Sytuacja jest pod całkowitą kontrolą specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa" - czytamy. 

We wtorek Ukraina stała się celem zmasowanego ataku hakerskiego wymierzonego w system bankowy i telekomunikacyjny, rządowe sieci komputerowe, najważniejsze lotniska w kraju, ciepłownie, elektrownie oraz metro w Kijowie.

Do ataku użyto najprawdopodobniej wirusa o nazwie Petya, bądź Pety.A, który szyfruje dane komputerów, a za ich odblokowanie żąda równowartości 300 dolarów w wirtualnej walucie bitcoin.

Ukraińskie władze uznały, że akcję zorganizowały służby specjalne Rosji i dlatego Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony podjęła decyzję o podwyższeniu gotowości antyterrorystycznej.

We wtorek Narodowy Bank Ukrainy informował, że niektóre banki mają problemy z płatnościami i obsługą klientów. Hakerzy zaatakowali kijowskie metro oraz m.in. narodowego operatora energetycznego, Ukrenerho.

Awarie sieci informatycznych dotknęły lotnisko w Boryspolu pod Kijowem i port lotniczy Kijów, który znajduje się w granicach miasta; ruchu samolotów jednak nie wstrzymano. Wirus zaatakował też państwowe linie kolejowe Ukrzaliznycia. 

W wyniku ataku ucierpieli również operatorzy i klienci telefonii komórkowej, poczta, firmy kurierskie, supermarkety, stacje benzynowe, a także media.

(ph)