Mój syn jest psychicznie chory, dlatego sądzi, że został uprowadzony na Krym – stwierdził w wywiadzie dla prywatnej TV Nova premier Czech Andrej Babisz. Powtórzył, że nie zamierza rezygnować z funkcji mimo sobotnich wielotysięcznych demonstracji.

W wywiadzie dla TV Nova premier zapewnił, że prawda jest po jego stronie i dlatego nie zamierza składać rezygnacji. Dodał, że jeżeli posłom powiedzie się jego odwołanie w planowanym głosowaniu o wotum nieufności, przyjmie propozycję prezydenta. Milosz Zeman sugerował, że ponownie powierzy Babiszowi misję utworzenia rządu.

W najbliższych dniach premier planuje spotkanie z klubem posłów Komunistycznej Partii Czech i Moraw (KSCzM), podczas którego chce wytłumaczyć okoliczności związane z, jak mówi, rzekomym uprowadzeniem syna. Stanowisko komunistycznych posłów może być kluczowe dla przyszłości rządu, którym kieruje Andrej Babisz. Mniejszościowy rząd, obok ruchu Ano premiera, współtworzą socjaldemokraci, a rząd mógł powstać dzięki tolerancji komunistów.

W ubiegłym tygodniu w mediach ukazała się rozmowa z synem premiera Andrejem Babiszem młodszym, który zarzucił ojcu, że stał za jego uprowadzeniem na Krym. Jego zdaniem miało to uniemożliwić zeznania w śledztwie dotyczącym rzekomego wyłudzenia unijnych dotacji przez firmy, które kiedyś należały do premiera, na wybudowanie centrum hotelowo-konferencyjnego "Bocianie Gniazdo" (Czepi Hnizdo).

Szef rządu twierdzi, że syn cierpi na schizofrenię. W rozmowie z TV Nova mówił, że dysponuje dokumentacją, która pokazuje, że w Rosji i na okupowanym Krymie był szczęśliwy i zaręczył się tam z "ukraińską przyjaciółką". Premier po raz kolejny nazwał dziennikarzy relacjonujących wywiad z synem, hienami. Jego zdaniem uczestniczą w spisku, który ma doprowadzić do usunięcia go z polityki.

Istotną częścią wywiadu była deklaracja, że syn wiedział, że podpisywał dokumenty, na mocy których stał się jednym z akcjonariuszy firmy budującej "Bocianie Gniazdo". Miało to mieć miejsce w roku 2007, a choroba Babisza młodszego, według słów premiera, ujawniła się w 2015 r.

W sobotę, w dniu 29. rocznicy rozpoczęcia "aksamitnej rewolucji", która doprowadziła do upadku w 1989 r. komunizmu w Czechosłowacji, tysiące ludzi domagało się ustąpienia premiera.

Posiedzenie Izby Poselskiej poświęcone głosowaniu o wotum zaufania dla Babisza zaplanowano na piątek. 

(mpw)