Setki pracowników Kennedy Space Center, wyposażonych we flagi i wachlarze z logo NASA, kilka godzin po lądowaniu ustawiło się przy hangarze, do którego holowano prom Atlantis po zakończonej misji. To była impreza, jakiej nie było w Centrum Kontroli Lotów od czasu udanego lądowania na księżycu czy pierwszej misji promu kosmicznego.

Prom Atlantis powitano niemal jak bohatera narodowego. Powiewały amerykańskie flagi. Niektórym po policzkach spływały łzy. Po 30 latach służby dla świata wahadłowiec znalazł swoje miejsce w historii - powiedział dowódca Atlantisa. Wieloletni pracownicy NASA nie kryli wzruszenia. Na banerze z napisem "Stworzyliśmy historię. Atlantis witaj w domu" składali swoje podpisy.

Dobra robota Atlantis. Koniec pełnej sukcesów misji i programu. Byłem tu przez 40 lat to był wspaniały czas - powiedział mężczyzna, który zatrudnił się w NASA nim pierwszy prom poleciał w kosmos. Teraz szuka nowej pracy, bo agencja od dziś rozpoczyna zwolnienia.