Niszczycielska siła ogniaw Chorwacji. Ogień, który wybuchł rano w pobliżu miejscowości Seget Gornji, położonej w pobliżu Trogiru z powodu silnego wiatru, zaczął się szybko rozprzestrzeniać na teren położonych tam lasów. Dym z pożarów paraliżuje ruch lotniczy - informuje TVN24.

Z ogniem walczy kilkudziesięciu strażaków z miejscowości takich jak Solin, Seget Vranjica, Kastela i Trogir. Wysokie temperatury i silny wiatr spowodowały, że akcja gaśnicza jest niezwykle trudna. "W terenie działa z pewnością 80 strażaków i 25 pojazdów, ale pomocy ciągle przybywa. Płonie makia i niska roślinność, a ogień rozprzestrzenia się w kierunku południowo-wschodnim" - powiedział komendant powiatowy Ivan Kovacevic. 

Na miejscu pracowała wczoraj także policja, która regulowała płynność ruchu pojazdów po jednym pasie drogi DC 58. Drugi został przeznaczony dla strażaków, aby bez przeszkód mogli pracować nad usunięciem zagrożenia. Lokalny departament policji zaapelował do kierowców o ostrożność. 

Na razie nie ma doniesień o bezpośrednim zagrożeniu dla domów, ale prowadzona jest ewakuacja mieszkańców. 

Na naszą redakcyjną skrzynkę otrzymaliśmy zdjęcie od naszego słuchacza, który akurat spędza wakacje w Chorwacji i obserwował akcję gaśniczą w okolicach Splitu Nad okolica pojawiły się samoloty i śmigłowce - opisywał. Okolica Splitu cała zasnuta jest dymem. Pożar spowodował liczne utrudnienia w komunikacji - napisał w mailu do nas pan Michał. 

Split zamieszkuje 178 tysięcy osób. Miejscowości Seget Gornji i Marinska Zagora zostały prewencyjnie odcięte od prądu. Pomimo wysiłków wszystkich jednostek straży pożarnej znajdujących się w okolicy w celu opanowania pożaru, dym nadal stanowi duży problem. Przyczyna wybuchu ognia nie jest znana.