W wyniku największej od ponad wieku powodzi w amerykańskim stanie Wirginia Zachodnia zginęły co najmniej 23 osoby. W trzech najbardziej dotkniętych przez kataklizm hrabstwach ogłoszono stan klęski żywiołowej.

Gubernator stanu Earl Ray Tomblin zwrócił się do federalnej agencji ds. zarządzania kryzysowego (FEMA) z prośbą o pomoc w naprawieniu szkód w hrabstwach Kanawha, Greenbrier i Nicholas. To tam trwające od czwartku ulewne deszcze spowodowały najpoważniejsze zniszczenia.

Tomblin zapowiedział, że ma zamiar wystąpić o pomoc także dla innych hrabstw.

W wyniku ulewnych deszczy ponad 32 tys. gospodarstw domowych i firm nie ma prądu.

Gubernator Tomblin ogłosił stan alarmowy w 44 spośród 55 hrabstw Wirginii Zachodniej. Pracownicy służb ratunkowych pomogli dotychczas setkom ludzi. Trwają poszukiwania zaginionych.

W ostatnich dniach w ciągu jednej doby w Wirginii Zachodniej spadła ilość deszczu równa jednej czwartej średnich rocznych opadów dla całego stanu.

(mpw)