Polski kierowca ciężarówki we Francji został skazany za potajemne filmowanie smartfonem kobiet w toaletach publicznych przy autostradach. Jak wyjaśnił żandarmom, później umilał sobie pracę, oglądając nagrania w ciężarówce.

30-letni Polak został schwytany przez żandarmerię na stacji benzynowej na autostradzie A25 koło miejscowości Steenvoorde na północy Francji. Pracowników stacji zaalarmowała Francuzka, która korzystała z toalety dla pań. W pewnym momencie zauważyła, że ktoś wsuwa po podłodze smartfona do kabiny.

Okazało się, że to polski kierowca ciężarówki. Mężczyzna został aresztowany; miał jeden promil alkoholu we krwi.

W jego telefonie odkryto sześć nagrań, które trwały od 15 sekund do minuty. Widać było na nich kobiety, korzystające z toalet publicznych przy autostradach. Polak wyjaśnił, że umilał sobie pracę oglądając je później w swojej ciężarówce. Zapewnił jednak, że nie umieszczał nagrań w internecie. 30-latek został skazany na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu. Telefon został skonfiskowany.

(abs)