Polka została ambasadorką europejskiej kampanii antynikotynowej: "Ekspalacze. Nic ich nie zatrzyma". 28-letnia Ewa Marczuk, której zdjęcie promuje skierowaną do młodzieży kampanię, ma swoją receptę na pozbycie się nałogu.

Kampania, którą finansuje Komisja Europejska, nie chce się skupiać na negatywnych aspektach rzucenia palenia. Organizatorzy nie mówią więc o tym, że palenie grozi rakiem. Uważają, że to jest dla wszystkich jasne. Inicjatorzy akcji chcą pokazać pozytywny wymiar rzucenia palenia – wyjaśnia Paweł Szypulski, jeden z twórców kampanii w Polsce. Chcą pokazać, co mogę od razu uzyskać rzucając palenie. Będzie mnie stać na podróże, będę miał więcej pieniędzy na ubrania - wylicza.

Ewa Marczuk, która na bilbordzie wygląda jak profesjonalna modelka (zdjęcia do kampanii robił „Rankin”, znany brytyjski fotograf), wyjawia ze wstydem, że palić zaczęła w czwartej klasie szkoły podstawowej. Potem palenie rzuciła na kilka lat, ale niestety dała namówić się koleżance na papierosa. I na długie lata powróciła do nałogu.

W Polsce jest ponad osiem milionów palaczy. Co roku 70 proc. tych, którzy zdecydowali się rzucić palenie, ponownie sięga po papierosa.

Ewa nie ukrywa, że zerwanie z nałogiem nie jest łatwe. Jej recepta to silna motywacja i chęć podróżowania. Rzucając palenie, może rocznie zaoszczędzić tyle, że starcza jej na wspaniałe, zagraniczne wakacje. Łatwo wyliczyć – przekonują organizatorzy – paczka kosztuje 5 euro, rocznie pozostaje nam w kieszeni 1825 euro. Ewa ma więc na bilbordzie koszulkę z napisem ”EX-smokers travel more” (Ekspalacze-podróżują więcej). Młodzi z innych krajów UE mają inne napisy: "Ekspalacze lepiej wyglądają", "Ekspalacze są mniej nerwowi", "Ekspalacze są bardziej pewni siebie".

W związku z kampanią ruszyła także interaktywna platforma internetowa. Ma ułatwić rzucenie papierosa np. poprzez wysłane mailem rady.