Setki turystów z wielu krajów – m.in. Polacy – nie mogą opuścić rejonu doliny Val Senales w Dolomitach w Górnej Adydze we Włoszech. Prowadząca tam droga została zamknięta z powodu zagrożenia lawinowego i obfitych śnieżyc - podały media.

W rejonie tym odcięte od świata są miejscowości Madonna di Senales, Maso Corto, Vernago i Casera di Fuori. Według agencji ANSA oprócz Włochów przebywają tam także turyści przede wszystkim z Polski, Niemiec i Austrii.

Po intensywnych śnieżycach zamknięte zostały także inne drogi w tej części kraju, między innymi na odcinku z Valtournenche do popularnej górskiej miejscowości Cervinia, a także trasy dojazdowe wokół gminy Courmayeur. Zagrożenie lawinowe obowiązuje też w Alpach w Lombardii.

O zamknięciu dróg na bieżąco informuje na Twitterze konsulat generalny RP w Mediolanie. W niedzielę zaapelował do polskich turystów: "Zalecamy zachowanie ostrożności i stosowanie się do zaleceń miejscowych służb".

Jesteśmy odcięci od świata. Wszystko jest zamknięte, wszystkie wyciągi... Droga powrotna jest zablokowana na długości ok. 10 kilometrów z powodu ogromnych opadów śniegu. Nikt nie może tu dojechać ani stąd wyjechać - relacjonował w rozmowie z RMF FM pan Jacek, który przebywa w Maso Corto.


(mn)