Osoby protestujące w Teheranie przeciw przeprowadzonej egzekucji duchownego szyickiego Nimra al-Nimra wdarły się do ambasady Arabii Saudyjskiej. Demonstranci obrzucili budynek placówki saudyjskiej dyplomatycznej koktajlami Mołotowa i wtargnęli do środka, wywołując pożary w pomieszczeniach. Policja usunęła już demonstrantów z budynku.

Osoby protestujące w Teheranie przeciw przeprowadzonej egzekucji duchownego szyickiego Nimra al-Nimra wdarły się do ambasady Arabii Saudyjskiej. Demonstranci obrzucili budynek placówki saudyjskiej dyplomatycznej koktajlami Mołotowa i wtargnęli do środka, wywołując pożary w pomieszczeniach. Policja usunęła już demonstrantów z budynku.
Demonstranci obrzucili budynek placówki saudyjskiej dyplomatycznej koktajlami Mołotowa /MOHAMMAD REZA NADIMI /PAP/EPA

Cytowany przez AFP świadek przekazał, że ogień wywołany przez protestujących zniszczył wnętrze ambasady, a interweniująca policja zatrzymała część demonstrantów. Francuska agencja podała też za irańskimi portalami informacyjnymi, że manifestanci zaatakowali także konsulat saudyjski w Maszhad w południowo-zachodnim Iranie.

Agencja Reutera opisywała wcześniej zdjęcia, zamieszczane w mediach społecznościowych m.in. przez korespondentów irańskich agencji prasowych oraz gazet, na których widać było osoby protestujące przed budynkiem ambasady oraz niewielkie pożary w środku, oraz pokój - rzekomo wewnątrz saudyjskiej placówki dyplomatycznej - ze znajdującymi się w nim potrzaskanymi meblami. Kolejne zdjęcia pokazywały już policję w pełnym uzbrojeniu pilnującą ambasady oraz strażaków gaszących wywołane pożary.

Rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Hosejn Dżaber Ansari zaapelował o spokój, podkreślając, że w okolicy saudyjskiej placówki dyplomatycznej nie powinno już dochodzić do demonstracji - podała iranska agencja IRNA.

Chamenei: Ręka Boga zemści się po śmierci szyickiego duchownego

Tymczasem przywódca duchowo-polityczny Irańczyków ajatollah Ali Chamenei przed niedzielnymi modłami w Teheranie powiedział, że "boska ręka" zemści się po śmierci saudyjskiego duchownego. Nie ulega wątpliwości, że przelana niesłusznie krew tego męczennika wyda owoce i boska ręka zemści się na saudyjskich przywódcach - zadeklarował Chamenei, a słowa te zacytowano na jego internetowej stronie. Ten uciskany duchowny nie zachęcał ludzi do przyłączenia się do zbrojnego ruchu, ani nie angażował się w tajne spiski, a on tylko wyrażał publiczną krytykę opartą na religijnym zaangażowaniu - dodał. Dzień wcześniej na Twitterze Chamenei napisał, że "przebudzenia nie da się stłumić".

Na stronie ajatollaha umieszczono obrazek, na którym porównano Arabię Saudyjską do organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie (IS). 

Znany szyicki duchowny wśród 47 skazanych

Przypomnijmy, że 47 osób skazanych za terroryzm, w tym al-Nimra, skazano w Arabii Saudyjskiej wczoraj. Przeciw egzekucji protestowały tego dnia tłumy szyitów na wschodzie kraju. Do demonstracji doszło też w Bahrajnie, Iranie i Indiach. W Iranie, rywalizującym o wpływy w regionie z władzami w Rijadzie, państwowe media w sobotę transmitowały wypowiedzi duchownych i urzędników, którzy wychwalali al-Nimra i przepowiadali rychły upadek saudyjskiej rodziny królewskiej.

Saudyjskie władze oskarżały 56-letniego al-Nimra, zdeklarowanego krytyka rządzącej w Arabii Saudyjskiej dynastii Saudów, o podżeganie do przemocy przeciw policji. Zwolennicy duchownego twierdzą jednak, że był on pokojowym opozycjonistą, który domagał się większych praw dla zamieszkującej królestwo mniejszości szyickiej.

Prezydent Iranu potępił ekstremistów za ataki na ambasadę

Prezydent Hasan Rowhani obiecał dziś ukarać demonstrantów, którzy protestując przeciw egzekucji duchownego szyickiego Nimra al-Nimra, zaatakowali ambasadę Arabii Saudyjskiej. Potępił jednocześnie wykonanie wyroku na al-Nimrze.

Rowhani, który poinformował o tym na Twitterze, zapewnił o gwarancji bezpieczeństwa dla pracowników zagranicznych placówek dyplomatycznych. Potępił "ekstremistów" za ataki na ambasadę i konsulat Arabii Saudyjskiej.
Prezydent nazwał też zabicie al-Nimra pogwałceniem "praw człowieka i wartości islamu" i oskarżył Rijad o uprawianie polityki dyskryminacji religijnej, która "w ostatnich latach zdestabilizowała region".

(mal)