We Włoszech powstaje największy na Półwyspie Apenińskim statek pasażerski. Morski kolos ma ponad 52 metry wysokości i 290 długości. Będzie mógł zabrać na pokład 4 tys. pasażerów. Pasażerów – dodajmy – z grubymi portfelami, bo podróż tym statkiem tania nie będzie.

To pływające cudo – twierdzą budowniczowie statku. Poza kilkoma nowinkami technicznymi, na pokładzie mają się znaleźć atrakcje, jakich dotąd na włoskich statkach pasażerskich jeszcze nie było.

I tak: olbrzymi basen (to wprawdzie nie nowość) zwieńczy szklana kopuła (to już pewna innowacja). 21 ton szkła ma chronić kąpielisko także zimą. Latem, dzięki swojej budowie będzie ją można łatwo usunąć i cieszyć się słońcem. Poza tym na statku ma się znaleźć gigantyczny teatr wybudowany na trzech poziomach, imponujący również wielkością ekran kinowy i - uwaga - próbny tor wyścigowy do Formuły 1. Michael Schumacher będzie zapewne zachwycony.

Budowa tego morskiego kolosa zajęła zaledwie 20 miesięcy. Zostanie ukończona w lipcu tego roku, a nabywca statku armator z Genui będzie musiał zapłacić za niego 475 milionów euro.