W Polsce zbieranie i przetwarzanie sprzętu AGD to fikcja i fałszerstwo - uważa Parlament Europejski. Eurodeputowani wzywają nasz resort środowiska do wzmocnienia kontroli. Co więcej, w przyszłym tygodniu w europarlamencie odbędzie się głosowanie nad zmianą unijnego prawa - m.in. po to, by zapobiec takim sytuacjom jak w naszym kraju.

Eurodeputowani mówią wprost, że w Polsce kwitnie proceder handlu kwitami. Wystawiane są fałszywe poświadczenia, że przetworzono tysiące lodówek czy kineskopów. W rzeczywistości znajdują się one na nielegalnych złomowiskach. Nieuczciwe firmy kupują takie poświadczenia o przetworzeniu urządzeń, a następnie sprzedają je producentom, którzy muszą się wykazać odpowiednią ilością zebranego z rynku zużytego sprzętu.

Eurodeputowany Bogusław Sonik powiedział naszej korespondentce Katarzynie Szymańskiej-Borginon, że poinformował o tym procederze ministra środowiska. Jego zdaniem, to sprawa dla prokuratury: Powinna prokuratura wszcząć działania stwierdzające, kto kreuje fałszywą dokumentację - dzięki czemu uzyskuje większy zysk - i pociągnąć do odpowiedzialności. Skończyć z tą procedurą, bo ośmieszymy się przed Komisją Europejską.

Niemiecki eurodeputowany Karl-Heintz Florenz, autor raportu o przetwarzaniu sprzętu AGD, stwierdził z kolei, że kontrole, za które odpowiada w Polsce resort środowiska, powinny być znacznie wzmocnione.

Przeczytaj raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową: Funkcjonowanie i nieprawidłowości w systemie zarządzania zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym (ZSEE) w Polsce.