Papież Franciszek ujawnił, jak będą wyglądać jego uroczystości pogrzebowe. Potwierdził, że zostanie pochowany w rzymskiej bazylice Matki Bożej Większej. Przekazał też swoją decyzję, by podczas obrzędów jego ciało nie było wystawione na katafalku, lecz w trumnie.

Franciszek podkreślił w książkowym wywiadzie (przeprowadzonym przez hiszpańskiego watykanistę Javiera Martineza-Brocala - przyp. red), że jego życzeniem jest to, by po jego śmierci odbyło się jedno czuwanie, a nie dwa i by nie organizowano osobnej ceremonii w chwili zamknięcia trumny.

Wspominając pogrzeb Benedykta XVI w styczniu 2023 roku papież zaznaczył: To ostatnie czuwanie żałobne celebrowane w ten sposób, z ciałem papieża wystawionym poza trumną, na katafalku... Rozmawiałem z ceremoniarzem i wyeliminowaliśmy to i wiele innych rzeczy - ujawnił Franciszek. Wyraził opinię, że obrzęd był "zbyt przeciążony".

Franciszek chce spocząć w bazylice Matki Bożej Większej

Papież potwierdził, że wydał dyspozycje, że chce być pochowany w bazylice Matki Bożej Większej. Odwiedza ją przed każdym ważnym momentem swojego pontyfikatu, przed każdą zagraniczną podróżą i po jej zakończeniu, a także po powrotach ze szpitala. Modlił się tam często także zanim został papieżem.

Franciszek wyjaśnił, że za znajdującą się tam figurą Królowej Pokoju "jest pokój, w którym przechowywane są kandelabry". To jest to miejsce - dodał wskazując, gdzie dokładnie chce być pochowany. Potwierdzili mi, że wszystko jest gotowe - powiedział.

Papież nie uczetniczył w Drodze Krzyżowej w Koloseum

W piątek duże zaniepokojenie wywołała nieobecność 87-letniego papieża w Koloseum - zwłaszcza, że poinformowano o tej decyzji w chwili rozpoczęcia nabożeństwa.

Według nieoficjalnych informacji Franciszek zrezygnował z przyjazdu na Drogę Krzyżową z powodu zmęczenia po długiej wielkopiątkowej liturgii Męki Pańskiej, której przewodniczył po południu.

Następnego dnia, w Wielką Sobotę, papież nie zrezygnował już z uczestnictwa w najdłuższej w roku liturgicznym mszy. 

Z kolei w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego przewodniczył uroczystej mszy na placu Świętego Piotra. Po niej objechał plac w papamobile pozdrawiając tysiące wiernych. 87-letni papież był w dobrej formie.