Wyższy urzędnik państwowy wraz z pięcioosobową rodziną zginął rano w eksplozji bomby w północno-zachodniej części Pakistanu - poinformowała miejscowa policja. Ofiary to Sarbraz Saddiqi, jego żona i czwórka dzieci. Pochodzili z miasta Sadda w regionie Kurram, pod afgańską granicą.

Cytowany przez agencję AP oficer policji powiedział, że atak był zemstą za kampanię wojskową przeciw talibom. W regionie dochodziło wcześniej również do porwań urzędników.

Pakistańska armia w Południowym Waziristanie prowadzi walkę z radykalnymi bojówkami i Al-Kaidą. Przypuszcza się, że bojownicy zbiegli przed ofensywą do sąsiednich regionów, w tym właśnie do Kurram i Orakzi.