Członkowie oenzetowskiej Rady Bezpieczeństwa, którzy mają rozpocząć rozmowy w Wiedniu chcą bezwarunkowego zwieszenia programu nuklearnego Iranu. Teheran mówi „nie”.

Pojutrze Mohamed El Baradei, szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej ma przedstawić Radzie Bezpieczeństwa raport o irańskim programie. Od tego dokumentu będzie zależało, czy Rada zdecyduje się na sankcje wobec reżimu ajatollahów.

Aby do tego nie dopuścić, Teheran próbuje nawet szantażu: Jak zamierzacie powstrzymać nasze działania, jeśli nałożycie na nas sankcje. Jeśli tak się stanie, to Iran zawiesi kontakty z Agencją Energii Atomowej i przyspieszy swoje prace - groził szef narodowej rady bezpieczeństwa Iranu - Ali Laridżani. Zignorujemy wszelkie apele wspolnoty miedzynarodowej, dotyczace wstrzymania naszego programu atomowego - podkreślił prezydent kraju Mahmud Amadinezad.

Irański program atomowy jest ze szczególną uwagą obserwowany przez Izrael. Niedawno izraelski minister obrony Szaul Mofaz uznał, że jest dla Żydów największe zagrożenie od czasu Holokaustu. Dlatego będą obserwować postępy irańskich prac z kosmosu.