Tonącą w błocie dziewczynkę uratowano w Holandii. Chwile grozy przeżyły matka i jej 9-letnia córeczka w okolicy Drenthe w północno-wschodniej części kraju. Dziewczynka bawiła się na polu, podmokłym po ostatnich ulewach i powodziach.

Pole przekształciło się w rodzaj "ruchomych piasków". Gdy błoto zaczęło wciągać dziewczynkę, bawiące się z nią dzieci pobiegły po rodziców. Matce nie udało się jednak wyciągnąć córki, którą błoto wciągnęło aż po szyję. Dopiero straż pożarna - za pomocą lin - uratowała tonące dziecko.

Dziewczyna została przewieziona karetką do szpitala, bo była wychłodzona. Teraz jest już w domu - powiedział korespondentce RMF FM Katarzynie Szymańskiej-Borginon rzecznik policji w Drenthe Robert Walkma. Dziecko było zanurzone w zimnym błocie około godziny.

Na filmie, który pokazała publiczna telewizja NOS, widać, jak matka daremnie próbuje wyciągnąć za rękę topiącą się córkę i woła na pomoc. Pokazano również akcję straży pożarnej.