Z niespodziewaną wizytą przyleciał do Iraku brytyjski premier. Tony Blair odwiedza Basrę, na południu Iraku, gdzie stacjonują żołnierze z Wysp. To już czwarta wizyta Blaira w Iraku od czasu rozpoczęcia wojny w marcu 2003 roku.

O wizycie poinformowano dopiero w momencie, gdy samolot premiera wylądował w mieście. W Basrze premier ma się spotkać m.in. z amerykańskim dowódcą sił koalicyjnych, dowódcami kontyngentu brytyjskiego i ambasadorem USA w Iraku.

Rząd brytyjski mówi, że w przyszłym roku może zacząć zmniejszać liczebność swego kontyngentu w Iraku, ale będzie to zależeć od postępów "irakizacji", przez co Londyn rozumie szkolenie i rozbudowę irackich sił bezpieczeństwa.

Przypomnijmy. Wczoraj w Diwaniji polskich żołnierzy Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe odwiedził Kaziemierz Marcinkiewicz. Premier nie ujawnił, co dalej z polską misją w Iraku...