Jeszcze przed Sylwestrem do niemieckich sądów trafi kilka skarg przeciwko nowym przepisom. W większości landów od Nowego Roku palić nie będzie wolno w miejscach publicznych, restauracjach i dyskotekach.

Decyzję niemieckich władz skarżą między innymi liczne zrzeszenia hotelarzy i właściciele lokali gastronomicznych. Dla wielu przedsiębiorców zakaz palenia oznacza bankructwo, gdyż szereg lokali nie ma oddzielnych pomieszczeń, w których goście mogliby sięgnąć po papierosa. Zdaniem restauratorów przepisy dyskryminują ich samych, jak i palaczy, co jest niezgodne z konstytucją.

Ale podobno szanse na to, by tutejsze sądy złagodziły przepisy, są niewielkie. W Niemczech palić nie wolno już od ponad pół roku w urzędach, instytucjach publicznych, na lotniskach i w pociągach.