Najbardziej znany przeciwnik Władimira Putina może niedługo cieszyć się wolnością. Nad głową Aleksieja Nawalnego, który w wyborach na mera Moskwy zgarnął prawie 30 procent głosów, wisi wyrok pięciu lat łagru. Śledczy prowadzą przeciwko niemu dwie nowe sprawy.

Lider opozycji został już skazany przez sąd w Kirowie za rzekome oszustwo przy zawieraniu kontraktów z państwową firmą zajmującą się sprzedażą drewna.

Po ogłoszeniu wyroku pięciu lat łagru Nawalnego aresztowano i następnie wypuszczono do czasu wyborów w Moskwie i wyroku sądu apelacyjnego.

Jednak Nawalny wraz z bratem może zostać oskarżony o kolejne wyłudzenia blisko 5 milionów dolarów. Poszkodowani to Yves Rocher Vostok i opozycyjna partia Sojusz Sił Prawicowych.

Obie sprawy prowadzi Komitet Śledczy i jak donosi dziennik "Izwiestia" w ostatnim czasie wydano polecenia zaktywizowania pracy śledczych.

Decyzja o losie Nawalnego zapadnie na Kremlu - twierdzi w "Izwiestiach" politolog Stanisław Biełkowski - Nawalny albo podpisze pakt z władzą, albo trafi do łagru. Zdaniem Biełkowskiego na razie decyzja o losie opozycjonisty nie została podjęta.