22-letnia nauczycielka w Stanach Zjednoczonych wdała się w romans ze swoim nieletnim uczniem. Zaniepokojeni rodzice zawiadomili o tym policję. Funkcjonariusze przeprowadzili prowokację i zatrzymali kobietę.

22-letnia Hunter Day uczyła chemii w szkole w Yukon w stanie Oklahomie. Od pewnego czasu umawiała się jednak ze swoim nieletnim uczniem. Zaniepokojeni rodzice nastolatka wezwali policję. Powiedzieli, że kobieta wysyłała ich synowi nagie zdjęcia i są przekonani także, że uprawiała z nim seks.

Po przeanalizowaniu telefonu ucznia, funkcjonariusze odkryli, że para umówiła się na spotkanie. Napisali więc do kobiety z pytaniem, czy jest ono nadal aktualne. 22-latka odpisała, że jak najbardziej, dodając, by nastolatek się pospieszył, "zanim mąż wróci z pracy".

Śledczy pojechali do domu 22-latki. Napisali do niej wiadomość z telefonu nastolatka, że już są. Day odpisała, że "drzwi są otwarte, jak zwykle". Kiedy policjanci weszli do domu, zobaczyli, że kobieta ma na sobie t-shirt i krótkie spodenki, a wszędzie stoją zapalone świeczki. 

Kobieta przyznała, że uprawiała seks z nieletnim uczniem. Dodała, że przesyłała mu swoje zdjęcia, a w zamian nastolatek przesyłał jej fotografie swoich genitaliów. 22-latka została oskarżona o gwałt i posiadanie dziecięcej pornografii (czyli zdjęcia, która dostała od ucznia). 

(az)