Korei Północnej grozi klęska głodu. Wszystko przez najgorszą od stu lat suszę. Pola ryżowe w całym kraju wysychają - alarmuje państwowa agencja KCNA.

"Najgorsza susza od stu lat utrzymuje się uporczywie w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej, powodując wielkie straty w rolnictwie" - podała KCNA. Uprawy ryżu, którego korzenie powinny być częściowo zanurzone w wodzie, są poważnie zagrożone.

Przedstawiciel ONZ w Korei Północnej Ghulam Isaczai już w maju ostrzegał, że krajowi grozi poważny kryzys z powodu najsłabszych opadów od ponad 30 lat.

W latach 90. Koreę dotknęła tragiczna klęska głodu, którą "The New Yorker" nazwał najbardziej nieudokumentowaną katastrofą humanitarną od czasów reżimu Pol Pota w Kambodży. Głód zabił od jednego do dwóch milionów osób.

Od lat 90. ludzie nauczyli się uniezależniać od racjonowanych porcji żywności oferowanych przez państwo. Zmieniła się też do pewnego stopnia struktura rolnictwa, uprawy są bardziej zróżnicowane, a komunistyczny reżim może mieć większe rezerwy żywności niż dawniej, toteż groźba poważnej klęski głodowej jest mniejsza niż kilkadziesiąt lat temu - ocenia Isaczai.

Korea Północna jest jednym z najbardziej zmilitaryzowanych reżimów świata, a licząca 1,2 mld ludzi armia to jedyna grupa społeczna, która nie cierpi głodu.

(abs)