Nowoczesne rakiety krótkiego zasięgu, które niedawno testowała Korea Północna, mogą uderzyć w cele w Korei Południowej, nie dając jej czasu na reakcję - przyznał dowódca amerykańskich wojsk w Korei Południowej B.B. Bell.

Phenian przeprowadził w ubiegłym miesiącu co najmniej trzy próby z pociskami krótkiego zasięgu. Ostatnia próbę przeprowadzono pomimo obecności w kraju inspektorów ONZ, którzy przybyli, by omówić kwestię rezygnacji Phenianu ze zbrojeń nuklearnych.

Są to nowoczesne rakiety na paliwo stałe, co oznacza, że są łatwe w obsłudze i nadają się do natychmiastowego odpalenia - powiedział wojskowy. Generał Bell dodał, że Phenian wciąż stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie. To niepokojące to, że Północ kontynuuje te próby - dodał.

Korea Północna posiada ponad 1000 pocisków różnego zasięgu, w tym 800 pocisków balistycznych, zdolnych do zaatakowania celów na całym obszarze Korei Południowej i prawie całej Japonii. Zdaniem ekspertów mało prawdopodobne jest jednak, by Phenianowi udało się wyprodukować miniaturowe głowice atomowe, które mogłyby przenosić pociski krótkiego zasięgu. W zeszłym roku Phenian dokonał pierwszej próbnej eksplozji nuklearnej.