Obecny prezydent Milosz Zeman zwyciężył w zakończonej II rundzie wyborów prezydenckich - podała czeska agencja CTK, powołując się na swoje obliczenia. Po podliczeniu 99,7 proc. głosów poparcie dla niego wynosi 51,6 proc. Jego rywal, były przewodniczący Akademii Nauk Jirzi Drahosz uzyskał 48,4 proc. głosów.

Drahosz uznał swoją przegraną i życzył konkurentowi dużo zdrowia. Nie odchodzę z życia publicznego - zapowiedział.

Policzone głosy wskazują na frekwencję 66 proc., a więc wyższą niż w pierwszej turze wyborów. Głosowanie zakończyło się o godz. 14. Jego pierwszy etap odbył się w piątek w godzinach 14-22, a o godz. 8 w sobotę lokale wyborcze zostały ponownie otwarte po nocnej przerwie.

Zeman zasłynął z bardzo twardego stanowiska w sprawie imigracji, której zdecydowanie się sprzeciwia, a jak przypomina Politico jest też jednym z nielicznych europejskich przywódców, którzy poparli Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w 2016 roku.

Zeman jest również uważany za eurosceptyka, ma "ciepłe relacje z prezydentem Rosji Władimirem Putinem" i opowiada się za zniesieniem sankcji nałożonych na Moskwę po aneksji Krymu - pisze Politico.

Wygrał on również pierwszą rundę wyborów z 12-13 stycznia; oddało na niego głos 38,59 proc. wyborców. Drugi był Drahosz z 26,6 proc. Kolejni trzej kandydaci, którzy nie odnieśli sukcesu w pierwszej turze, przekazali swoje głosy Drahoszowi.

Zdaniem komentatorów wybory traktowane były jako swoisty plebiscyt popularności Zemana, który bywał krytykowany za styl prezydentury i dobór współpracowników. Media podkreślały sympatie Zemana do Rosji i Chin.

Bezpartyjnemu Drahoszowi z kolei wypominano, mimo jego zaprzeczeń, chęć przyjmowania uchodźców w Europie.

Uprawnionych do głosowania jest 8,4 mln obywateli. Około połowa z nich zagłosowała już w piątek.

(m)