Przerwijmy kampanię, odłóżmy debatę prezydencką, zajmijmy się kryzysem w gospodarce. Taki zaskakujący apel wygłosił w środę John McCain i wezwał Baracka Obamę, by poparł go w tej sprawie. Senator chce też, by prezydent George Bush zwołał spotkanie liderów obu partii, poświęcone ratowaniu gospodarki.

Demokraci na razie nie mają pomysłu, jak zareagować, bo dynamika wydarzeń jest co najmniej zaskakująca. Według sztabu Obamy, to on rano zadzwonił do Johna McCaina i zaproponował mu wspólne oświadczenie w sprawie sytuacji w gospodarce. Minęło sześć godzin i McCain wystąpił z apelem o przerwanie kampanii.

Na razie komentarze demokratów są bardzo oszczędne. Sugerują, że nie ma potrzeby przerywania kampanii czy odwoływania debaty prezydenckiej. Ale oczywiście wyrażają gotowość współpracy na Kapitolu i uchwalenia decyzji, które pomogą gospodarce. Sam Obama jeszcze nie zabrał głosu.

Jeszcze tydzień temu John McCain mówił o mocnych, amerykańskich fundamentach i uspokajał, że nic złego na rynku się nie dzieje. Spadły sondaże, zmieniło się podejście.