Sąd w Moskwie skazał na osiem lat więzienia młodą kobietę i jej brata, którzy celowo zostawili 9-miesięczne dziecko na czteropasmowej autostradzie. Rodzeństwo chciało, by niemowlę zginęło pod kołami samochodów. Do tragedii nie doszło dzięki jednemu z kierowców.

Niemowlę leżało na jezdni przez 10 minut. Uratował je przejeżdżający autostradą motocyklistę.

Po zdarzeniu dziecko nie wróciło już do matki - trafiło pod opiekę rodziny zastępczej.

W swoich zeznaniach 24-letnia kobieta opisywała, że życie stało się dla niej trudne z powodu konfliktu z rodzicami i rozstania z chłopakiem. Dlatego zdecydowała się na pozostawienie swojego dziecka na ruchliwej drodze.

Kobieta skomentowała także dzisiejszy wyrok sądu - oceniła, że jest on dla niej zbyt surowy. Jednocześnie przyznała, że zostawienie dziecka na autostradzie było "błędem".

Rodzice narażają życie swoich dzieci

Sprawa z Rosji to już kolejny przypadek tego, jak rodzice pozostawiają dzieci w sytuacjach zagrażających ich życiu i zdrowiu. Pięć lat więzienia grozi matce 7-miesięcznej dziewczynki, którą pod koniec czerwca znaleziono w okolicy Legnicy, gdy spała na chodniku. Zatrzymana przez policję kobieta miała w organizmie 2 promile alkoholu.

W kwietniu głośno było w Polsce o sprawie 23-latka z Bydgoszczy, który brutalnie pobił swojego półrocznego synka, bo ten przeszkadzał mu... w grze na komputerze. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.