Po ośmiu dniach na statku, zacumowanym u wybrzeży Malty, ponad 50 nielegalnym imigrantom z Afryki pozwolono wreszcie zejść na ląd. Stało się tak, tylko dlatego że uciekinierów, pochodzących głównie z Erytrei, zgodziły się przyjąć Hiszpania, Włochy i Andora.

Od stycznia na Malcie, liczącej zaledwie 400 tysięcy mieszkańców, wylądowało już niemal tysiąc nielegalnych imigrantów. Tamtejsze władze podkreślają, że nie mają możliwości przyjęcia kolejnych osób i naciskają na oficjalną pomoc Unii Europejskiej.