Pakistańska policja aresztowała dwóch braci, podejrzanych o kanibalizm. W ich domu znaleziono głowę dziecka. Już w 2011 roku lokalna społeczność przeżyła szok, kiedy okazało się, że bracia wyciągnęli z grobów setkę ciał zmarłych.
Bracia Mohammad Arif i Mohammad Farman z niewielkiego miasteczka Darya Khan w środkowym Pakistanie wyszli w zeszłym roku z więzienia. Odbywali w nim karę dwóch lat pozbawienia wolności, właśnie za kanibalizm. Mieli wykopać z grobów 100 ciał, a następnie zjeść je.
Teraz sąsiedzi zawiadomili policję o dochodzącym z ich domu fetorze. Funkcjonariusze wkroczyli do środka i wtedy odkryli głowę małego chłopca. Teraz przeczesują pobliski cmentarz i sprawdzają, czy na grobach są widocznie uszkodzenia.
“The Independent" zwraca uwagę, że w pakistańskim prawie nie ma paragrafu przeciwko kanibalizmowi. W 2011 roku bracia zostali skazani na dwa lata i grzywnę za zakłócanie porządku publicznego.
(j.)
