Drużyna Chelsea Londyn pokonała 1:0 Liverpool FC w półfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów. Jedynego gola w meczu zdobył w 29. minucie Joe Cole. Rewanż odbędzie się 1 maja.

Pierwsza połowa środowego meczu przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy wypracowali sobie kilka okazji do zdobycia bramek. Dwie z nich miał Frank Lampard, ale za pierwszym razem jego uderzenie z 10 metrów sparował Jose Reina, a za drugim strzał z rzutu wolnego minął o pół metra prawy słupek bramki Liverpoolu.

Dwa razy pokazał się również Andrij Szewczenko. Ukrainiec najpierw strzelił ponad poprzeczką, a potem jego uderzenie z kąta minęło Reinę i bramkę "The Reds".

Początkowo pecha miał Didier Drogba. W 17. minucie podał za mocno do wychodzącego na wolną pozycję Joe'ego Cole'a, a 21. nie trafił głową w piłkę po dośrodkowaniu skrzydłowego Chelsea. W końcu jednak gospodarzom udało się zdobyć upragnionego gola. Ricardo Carvalho, którego występ w tym meczu stał pod znakiem zapytania, przechwycił piłkę na własnej "16", zagrał do Drogby, który popędził z nią pod bramkę Liverpoolu. Będąc już w polu karnym z łatwością zmylił Daniela Aggera i podał do nadbiegającego Joe'ego Cole'a. Ten nie miał problemów, aby umieścić futbolówkę w siatce.

Drugą połowę z animuszem zaczęli goście. Strzelali John Arne Riise i Dirk Kuyt, jednak niecelnie, a najgroźniejszą sytuację "The Reds" mieli w 53. minucie, gdy po uderzeniu Stevena Gerrarda, Petr Cech z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Chelsea w tej części nastawiła się na grę z kontry, po jednej z nich dobrą okazję miał Lampard, ale świetnie w bramce Liverpoolu spisał się Reina. W doliczonym czasie gry głową uderzył Drogba, ale posłał piłkę obok słupka.

Chelsea Londyn: Petr Cech; Paulo Ferreira, Ricardo Carvalho, John Terry, Ashley Cole; John Obi Mikel, Frank Lampard, Claude Makelele, Joe Cole (84. Shaun Wright-Phillips); Andriej Szewczenko (74. Salomon Kalou), Didier Drogba.

Liverpool FC: Pepe Reina - Alvaro Arbeloa, Jamie Carragher, Daniel Agger, John Arne Riise; Steven Gerrard, Xabi Alonso (83. Jermaine Pennant), Javier Mascherano, Boudewijn Zenden; Dirk Kuyt, Craig Bellamy (52. Peter Crouch).