Od rana Litwini głosują w wyborach parlamentarnych. Startuje w nich ponad 20 partii. O 141 mandatów w litewskim Sejmie ubiega się około 2 tysiące osób.

Uprawnionych do głosowania jest ponad 2,5 mln osób. Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godzinie 19.00 czasu polskiego. Cząstkowe wyniki głosowania Główna Komisja Wyborcza opublikuje późnym wieczorem, a ostateczne - jutro w południe. 

Na kogo wskazują sondaże

Przedwyborcze sondaże wskazują, że obecnie współrządzącą większość konserwatywno-liberalną zastąpią ugrupowania lewicowe. Według sondażu instytutu Spinter Tyrimai, Litewska Partia Socjaldemokratyczna może liczyć na 16,9 proc. głosów, a Partia Pracy na - 15,8 procent. Tymczasem partia konserwatywna Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci - według tego sondażu - uzyska - 7,9 proc. głosów, a Ruch Liberałów - 5,8 procent.

Przedwyborcze sondaże nie wskazują, by wymagany 5-procentowy próg wyborczy przekroczyła Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL). Obserwatorzy i politolodzy są przekonani jednak, że AWPL po raz pierwszy przekroczy ten próg.

Równocześnie z wyborami parlamentarnymi na Litwie odbywa się referendum w sprawie budowy siłowni atomowej. Plebiscyt będzie miał charakter konsultacyjny, a więc nie będzie wiążący dla państwa.

Niedzielne wybory będzie obserwowało ponad 40 zagranicznych ekspertów i polityków. Wśród obserwatorów będą m.in. przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), a także dziesięciu polskich posłów i senatorów. Przedstawiciele OBWE ostatni raz obserwowali wybory na Litwie w 1996 roku.

Wybory na Litwie odbywają się według ordynacji większościowo-proporcjonalnej. Posłowie są wybierani w okręgach jednomandatowych i z list partyjnych.