Do poważnego wypadku z udziałem królewskiej limuzyny doszło rano na moście Nockeby w Sztokholmie. W samochód, którym jechał król Karol Gustaw, uderzyło inne auto.

Król Karol Gustaw jechał swoją limuzyną w towarzystwie ochroniarzy z siedziby w Drottningholm na lotnisko Bromma.

Na moście Nockeby w czarnego mercedesa uderzyło inne auto.

Uderzenie było tak silne, że w limuzynie otworzyły się wszystkie poduszki powietrzne. Ochroniarze musieli pomóc królowi wydostać się z samochodu. Nie doznał żadnych obrażeń, był tylko w szoku.

Dwór w Sztokholmie zapewnia, że monarcha czuje się dobrze.