O "aktach odwagi" Polaków w czasie II wojny światowej i stworzeniu nad Wisłą "największego ruch oporu w całej okupowanej Europie" mówił król Belgów Filip I w Lommel w czasie uroczystości upamiętniających żołnierzy 1. Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka, którzy brali udział w walkach o wyzwolenie Belgii. Podkreślał, że "licząca 15 tysięcy żołnierzy dywizja przedostała się przez kanał La Manche w lipcu, aby we wrześniu 1944 roku wyzwalać belgijskie miasta". "Dziękujemy wam Polacy" - powiedział po polsku.

W czasie uroczystości, w których udział wziął również prezydent RP Andrzej Duda, król Filip I podkreślił, że w ciągu sześciu lat II wojny światowej życie straciło ponad 6 milionów Polaków, a 5 milionów obcokrajowców zginęło na polskiej ziemi. Jak mówił, ludność kraju została zdziesiątkowana, terytorium okrojone, a system polityczny nielegalnie zmieniony.

Jednak, gdziekolwiek było to możliwe, wasi rodacy kontynuowali walkę, dokonując wszędzie aktów odwagi. W swoim własnym kraju utworzyli największy ruch oporu w całej okupowanej Europie. A poza krajem Polska utworzyła różne korpusy armii, które z wytrwałością i determinacją brały udział w niektórych największych bitwach o wyzwolenie - mówił monarcha.

Wspomniał o Powstaniu Warszawskim, którego muzeum, jak zaznaczył, odwiedził cztery lata temu: podkreślał, że w Powstaniu ludność Warszawy stanęła przeciwko nazizmowi w nierównej walce.

Całe miasto zostało zrównywane z ziemią, a ponad milion mieszkańców zabitych lub wysiedlonych - przypomniał.

W tym samym czasie - podkreślił - Polacy brali udział w wyzwalaniu Belgii.

Dzisiaj, wraz z wami, chciałbym oddać hołd tym, którzy przelali krew za nas. Wasi rodacy, którzy są pochowani tu, w Lommel, należeli do 1. Dywizji Pancernej, która powstało krótko po nazistowskiej inwazji i był organizowana w Wielkiej Brytanii. Licząca 15 tysięcy żołnierzy dywizja przedostała się przez kanał La Manche w lipcu, aby we wrześniu 1944 roku wyzwalać belgijskie miasta - mówił.

Belgia jest wdzięczna Polsce. Dziękujemy wam Polacy - podsumował Filip I, ostatnie zdania wypowiadając po polsku.