1250 funtów za jednego krakersa. Taką cenę zapłacono za ciastko podczas licytacji w londyńskim domu aukcyjnym Christies. Krakers wprawdzie wygląda zwyczajnie, ale jego historia zwykła nie jest.

Ciastko znaleziono w małym drewnianym domku na Antarktydzie. Budynek był schronieniem dla załogi brytyjskiego polarnika Ernesta Shackletona, który ponad 100 lat temu próbował zdobyć Biegun Południowy.

Wyprawa zakończyła się niepowodzeniem. Jeden z jej uczestników, wygłodzony i zmarznięty, napisał w pamiętniku, że jeden taki krakers, w tamtych okolicznościach, wart był dla załogi tysiące funtów. Były to słowa prorocze.

Wprawdzie licytacja w domu aukcyjnym zakończyła się poniżej oczekiwanej ceny, jednak 1250 funtów za odrobinę wiekowego ciastka to wcale niemało.