Kapsuła rosyjskiego statku Sojuz TMA-9 z amerykańskim turystą kosmicznym Charlesem Simonyim i dwoma rosyjskimi kosmonautami wylądowała w sobotę w Kazachstanie.

Jak relacjonują agencje, po wylądowaniu Simonyi czuł się dobrze; rozmawiał i witał się z ekipą medyczną, która asystowała kosmonautom przy opuszczaniu kapsuły. Czuję się wspaniale, to była fantastyczna podróż, dobrze być z powrotem - stwierdził uśmiechnięty Simonyi.

Astronauci Rosjanin Michaił Tiurin i Amerykanin Michael Lopez-Alegria, którzy spędzili na orbicie okołoziemskiej siedem miesięcy, oraz Simonyi wrócili na ziemię po ponad 3-godzinnej podróży z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Rzecznik rosyjskiego Centrum Kontroli Lotów Kosmicznych powiedział, że było to miękkie lądowanie w przewidzianym miejscu.

Statek z Simonyim na pokładzie przycumował do ISS 9 kwietnia. Wraz z nim przybyli kosmonauci Fiodor Jurczychin i Oleg Kotow, którzy zastąpili na ISS Tiurina i Lopeza-Alegrię.

Simonyi zapłacił za 12-dniową podróż w kosmos 25 mln dolarów.