W składzie amunicji pod Aczyńskiem w Kraju Krasnojarskim doszło do dwóch kolejnych eksplozji, po których wybuchł pożar. Według wstępnych danych rannych zostało osiem osób: pięciu cywilów, żołnierz i dwaj policjanci - podały miejscowe służby ratownicze.

W składzie amunicji pod Aczyńskiem w Kraju Krasnojarskim doszło do dwóch kolejnych eksplozji, po których wybuchł pożar. Według wstępnych danych rannych zostało osiem osób: pięciu cywilów, żołnierz i dwaj policjanci - podały miejscowe służby ratownicze.
Eksplozje pod Aczyńskiem /OSA TV Channel /PAP/EPA

Po nowych wybuchach pojawił się pożar. Trwa jego gaszenie - podano.

Jak pisze agencja TASS, powołując się na struktury siłowe, przyczyną kolejnych wybuchów było uderzenie pioruna w platformy z amunicją.

W składzie z powodu eksplozji czasowo wstrzymano rozminowywanie terenu.

Wstrzymano też ruch pociągów na trasie Aczyńsk-2-Nazarowo jadących z Abakanu do Moskwy; zostały one skierowane okrężną drogą.

Po raz pierwszy do wybuchów i do pożaru w tym samym składzie amunicji doszło w poniedziałek. Według rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych w związku z pożarem w promieniu 20 km od eksplozji domy w Aczyńsku i okolicy opuściło ponad 16 tysięcy ludzi. Ogłoszono wtedy w mieście stan wyjątkowy.

Następnego dnia pożar ugaszono, a ludzie zaczęli wracać do domów z wyjątkiem wsi Kamienka położonej najbliżej miejsca wybuchów. W sumie ucierpiało wtedy 13 osób. Źródła medyczne podały, że jedna osoba zginęła.