Somalijscy piraci uprowadzili chemikaliowiec należący do Wysp Dziewiczych u wybrzeży Seszeli na Oceanie Indyjskim. W tym rejonie koncentruje się od października większa część ich ataków. Na pokładzie porwanej jednostki znajduje się 28 członków załogi z Korei Północnej.

Statek płynął w kierunku Somalii. Atak nastąpił ok. 1100 km od największej wyspy archipelagu, Mahe.

Jak informują kenijskie służby morskie, do ataków w północnej części Kanału Mozambickiego, czyli cieśniny między Afryką a Madagaskarem, dochodzi coraz częściej. Powodem może być zbyt mała liczba jednostek unijnej misji antypirackiej Atlanta w tym rejonie.