W sobotę do Polski wróci dwóch kolejnych policjantów rannych podczas zamieszek w Kosowskiej Mitrovicy. W warszawskim szpitalu MSWiA leczy się już czterech innych funkcjonariuszy, którzy wrócili we wtorek. W szpitalu w Kosowie pozostaje siedmiu polskich policjantów.

Do zamieszek doszło w poniedziałek rano podczas szturmu policji ONZ i żołnierzy sił pokojowych KFOR na gmach sądu w Kosovskiej Mitrovicy, zajęty trzy dni wcześniej przez Serbów. Polacy - 52 policjantów - ochraniali budynek od zewnątrz. Gdy wyprowadzano z niego Serbów, w kierunku funkcjonariuszy poleciały kamienie, granaty i prawdopodobnie ładunki wybuchowe domowej roboty. Poszkodowanych zostało 28 Polaków; 16 z nich poważniej rannych - przewieziono do szpitali; pozostali zostali opatrzeni w bazie.

W zamieszkach ranni zostali też m.in. ukraińscy policjanci. Jeden z nich na skutek odniesionych ran zmarł w szpitalu.

W misji w Kosowie uczestniczy 115 polskich policjantów. Uczestniczą oni w pokojowej misji ONZ na terenie Kosowa od 2000 roku. Nasz kontyngent składa się z Jednostki Specjalnej Polskiej Policji (JSPP) liczącej 115 funkcjonariuszy i 10 ekspertów.