Korea Płn. przeprowadziła udany test silnika rakietowego dużej mocy zdolnego do wynoszenia na orbitę satelitów - podała północnokoreańska agencja prasowa. Pjongjang chciałby umieścić na orbicie satelitę obserwacji ziemi.

Korea Płn. przeprowadziła udany test silnika rakietowego dużej mocy zdolnego do wynoszenia na orbitę satelitów - podała północnokoreańska agencja prasowa. Pjongjang chciałby umieścić na orbicie satelitę obserwacji ziemi.
Kim Dzong Un / newscom /PAP

W planach władz Korei Płn. jest też umieszczenie na orbicie dzięki rakietom nośnym, których zadaniem jest nadanie sztucznemu satelicie odpowiedniej prędkości i kierunku zanim nastąpi faza lotu ruchem bezwładnym w polu grawitacyjnym Ziemi - innego rodzaju satelitów.

Informacja o udanym teście silnika rakietowego nowego typu zbiegła się ze słowami potępienia wobec Korei Płn. w związku z przeprowadzonym 9 września piątym już testem głowicy jądrowej. Płyną one z Nowego Jorku, gdzie odbywa się debata generalna 71. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych poświęcona zrównoważonemu rozwojowi.

Władze Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej zadeklarowały po przeprowadzeniu próby, że kraj ten jest w stanie instalować głowice nuklearne na strategicznych pociskach balistycznych. Próba, która miała największą jak dotąd siłę wybuchu, wynoszącą 10 kiloton - wywołała poważne zaniepokojenie wśród sąsiadów Korei Płn., a także w Stanach Zjednoczonych, w Rosji i w Japonii.

Została ona potępiona przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, która zapowiedziała, że przygotuje nową rezolucję zaostrzającą sankcje wobec KRLD. Od pierwszej próby z bronią atomową z 2006 roku Korea Północna jest objęta sankcjami RB ONZ, ale nie powstrzymały one jej przed przeprowadzeniem kolejnych czterech prób i wystrzeliwaniem pocisków balistycznych.

W poniedziałek próby z pociskami balistycznymi po raz pierwszy tak stanowczo potępiły Chiny.

Agencje zwracają uwagę na fakt, że Chiny, które tradycyjnie wspierają północnokoreańskiego sąsiada, unikały dotąd otwartej krytyki wobec Pjongjangu. Podczas spotkania z szefem japońskiej dyplomacji w ubiegłym tygodniu minister spraw zagranicznych ChRL powiedział, że Pekin "nie poprze nic nie dających jednostronnych sankcji wobec Korei Płn., ale zamierza włączyć się w wysiłki podejmowane przez ONZ na rzecz uregulowania tej sprawy".

Biały Dom, starając się zachęcić Pekin do wywarcia większego nacisku na Koreę Płn., zadeklarował ponownie gotowość do rozmów z Pjongjangiem, jeśli kraj ten zdecyduje się całkowicie zrezygnować z ambicji jądrowych, ale też zapowiedział, że ministerstwo sprawiedliwości USA ogłosi jeszcze w tym tygodniu listę chińskich firm, które łamiąc zakazy Rady Bezpieczeństwa współpracują z Koreą Płn. Ma to skłonić władze w Pekinie do większej stanowczości w stosunkach ze swym północnokoreańskim protegowanym - zauważa agencja Reutera.

(abs)