W 12 regionach Federacji Rosyjskiej trwają manewry Strategicznych Wojsk Rakietowych FR - poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony. Podało również, że w ćwiczeniach biorą udział tak zgrupowania mobilne, jak i stacjonarne - łącznie ponad 30 pułków rakietowych.

Według mediów w Rosji, manewry rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu, a objęły m.in. obwody twerski, iwanowski i kirowski, a także Kraj Ałtajski i Republikę Mari-El.

Dziennik "Kommiersant" podał, że uczestniczy w nich 7 tysięcy żołnierzy i około 700 jednostek sprzętu, w tym samobieżne wyrzutnie rakiet Topol, Topol-M i Jars. Do ćwiczeń włączono też związki taktyczne z rakietami odpalanymi z silosów lądowych RS-20W Wojewoda (w kodzie NATO - SS-18 Satan) i RS-18 Stilet (SS-19).

W pierwszej fazie manewrów ćwiczono ochronę i maskowanie mobilnych wyrzutni, a także wyprowadzanie ich spod uderzeń przeciwnika. Od środy na Dalekim Wschodzie FR odbywają się ćwiczenia z udziałem brygady Wojsk Obrony Powietrznej stacjonującej koło Birobidżanu, w Żydowskim Obwodzie Autonomicznym. Jest ona uzbrojona w pociski rakietowe Iskander-M.

Z kolei we wtorek na terytorium Południowego Okręgu Wojskowego FR, w tym również w regionach w pobliżu Ukrainy, ruszyły ćwiczenia oddziałów zwiadowczych i specjalnych. Objęły one obwód wołgogradzki, Kraj Stawropolski oraz republiki: Czeczeńską, Dagestańską, Adygejską, Karaczajsko-Czerkieską i Osetię Północną. W manewrach, które potrwają miesiąc, bierze udział około 2 tysięcy żołnierzy.

Również we wtorek na zaanektowanym przez Rosję Krymie rosyjska Flota Czarnomorska rozpoczęła ćwiczenia z udziałem 600 żołnierzy i 50 jednostek sprzętu wojskowego. Służby prasowe floty poinformowały, że wykorzysta ona podczas ćwiczeń niedawno pozyskany sprzęt wojskowy.

(edbie)