Nowojorski sędzia otrzymał kaucję w wysokości 1 mln dolarów i gwarancje bankowe w wysokości 5 mln dolarów od prawników byłego szefa MFW Dominique`a Strauss-Kahna. Do załatwienia pozostaje jeszcze kilka spraw związanych z aresztem domowym oskarżonego. Na razie adwokaci nie byli w stanie przedstawić dowodu, że lokal, gdzie ma zamieszkać, jest przystosowany do nadzoru.

Strauss-Kahn został w czwartek oskarżony przed sądem w Nowym Jorku o próbę gwałtu na hotelowej pokojówce. Sędzia Michael Obus zgodził się na zwolnienie go z aresztu za kaucją w wysokości miliona dolarów. Dodatkowym zabezpieczeniem ma być polisa ubezpieczeniowa opiewająca na 5 mln dolarów odszkodowania w razie ucieczki.

Strauss-Kahn ma przebywać w areszcie domowym, musi być pod nadzorem elektronicznym i stale mieć przy sobie wynajętego na własny koszt strażnika.

Nikt nie zostanie zwolniony, dopóki wszystkie warunki sądu nie zostaną spełnione - powiedział sędzia Obus.

Podobno, jak pisze amerykański tabloid "New York Post", nie udało się znaleźć do piątkowego przedpołudnia apartamentu na Manhattanie. Według tabloidu żona oskarżonego Anne Sinclair wynajęła apartament na Bristol Plaza, lecz dyrekcja tej prestiżowej nieruchomości na 65. ulicy anulowała transakcję, gdy dowiedziała się, że w apartamencie miałby zamieszkać Strauss-Kahn.

Zapytany przez AFP o to, czy apartament wynajęto na nazwisko pani Sinclair lub Strauss-Kahna, przedstawiciel nieruchomości odpowiedział: "nie mamy lokatorów o takich nazwiskach".

Wg dziennika "The New York Times", który powołuje się na źródła sądowe, Strauss-Kahn może zamieszkać w nieruchomości należącej do firmy ochrony, która byłaby odpowiedzialna za nadzór elektroniczny i za zapewnienie strażnika.

62-letniemu Strauss-Kahnowi zarzuca się, że usiłował zgwałcić 32-letnią pokojówkę w hotelu Sofitel w Nowym Jorku w ubiegłą sobotę. Kobieta, imigrantka z Afryki, zeznała, że rzucił się on na nią, by wymusić seks oralny. Uprzednio zamknął drzwi hotelowego apartamentu.