U wybrzeży Grecji doszło do katastrofy samolotu wojskowego F-4 Phantom. Agencja Reutera poinformowała, że w wypadku zginął jeden z pilotów maszyny, a drugi jest poszukiwany przez służby ratunkowe. Do katastrofy myśliwca doszło w poniedziałek na Morzu Jońskim u wybrzeży zachodniej Grecji.

Jak poinformowało greckie ministerstwo obrony, dwumiejscowy F-4 Phantom uczestniczył w ćwiczeniach lotniczych i leciał w parze z innym myśliwcem.

Należąca do NATO-wskich sił powietrznych maszyna greckiego lotnictwa robiła się ok. 50 km od lotniska Andravida na półwyspie Peloponez.

Według wstępnych doniesień, załoga myśliwca F-4 Phantom poprosiła wieżę kontrolną o skorzystanie z automatycznego systemu katapultowania się. Nie wiadomo jednak, czy pilotom udało się ewakuować - podała strona Greek Reporter. 

Ostatni raz maszyna F-4 rozbiła się w Grecji na górze Parnas 15 czerwca 2004 roku. Obaj piloci stracili wówczas życie. Dochodzenie wykazało, że samolot rozbił się w wyniku ekstremalnego manewru, jaki wykonał w ramach ćwiczeń - uzupełnia Greek Reporter.

Na wyposażeniu greckiego lotnictwa wojskowego phantomy pozostają od 1974 r.