Katastrofa samolotu na pokazach lotniczych Shoreham Airshow na południu Anglii. Pilot uderzył w ziemię w pobliżu drogi szybkiego ruchu, która przebiega nieopodal lotniska. Zginęło 7 osób. 14 osób jest rannych.

Pilot samolotu wychodził z pętli, którą rozpoczął pokaz. Nagle maszyna zniknęła za rzędem drzew, po czym eksplodowała w pobliżu autostrady A27. Samolot uderzył w kilka samochodów na drodze biegnącej w pobliżu lotniska.

Według relacji świadków pilot najprawdopodobniej popełnił błąd. Pomyślałem, że coś tu nie gra, leci za nisko, nie uda mi się - relacjonuje jeden ze świadków.

Przyczyny katastrofy zbada specjalna komisja. Inspektorzy zwrócili się z apelem do uczestników wczorajszych pokazów, by nadsyłali zdjęcia i filmy nakręcone tuż przed katastrofą. Mają też do dyspozycji pełną dokumentację na podstawie, której mogą ustalić, czy był on sprawny przed startem. Na pewno wezmą też pod uwagę możliwy błąd pilota.

Maszyna Hawker Hunter wyprodukowana została w latach 50. XX wieku.


(mpw)