Burmistrz hrabstwa Miami-Dade Daniella Levine Cara poinformowała o odnalezieniu ciał kolejnych ofiar zawalenia się apartamentowca w Surfside na Florydzie, w rezultacie czego łączna liczba zmarłych wzrosła do 20. 128 osób jest wciąż zaginionych.

Burmistrz hrabstwa Miami-Dade Daniella Levine Cara przekazała, że jedno z odnalezionych ciał należało do siedmioletniej córki jednego ze strażaków pracujących w Miami.

Władzom hrabstwa udało się jednocześnie zlokalizować część osób, które - jak podejrzewano wcześniej - były w budynku w chwili katastrofy. Nadal trwają poszukiwania 128 osób.

Gubernator Florydy Ron DeSantis powiedział tymczasem, że trwają przygotowania mające zabezpieczyć miejsce katastrofy na wypadek przejścia huraganu Elsa, pierwszego huraganu w tym roku, który sformował się nieopodal Barbadosu i może dotrzeć na Florydę w ciągu kilku dni. 

Wiele pytań bez odpowiedzi

Śledczy jeszcze nie stwierdzili, co spowodowało, że prawie połowa 40-letniego apartamentowca Champlain Towers South runęła 24 czerwca we wczesnych godzinach rannych, gdy mieszkańcy jeszcze spali.

Raport inżyniera z 2018 roku dotyczący 12-piętrowego kompleksu liczącego 136 mieszkań, przygotowany przed procesem ponownej certyfikacji bezpieczeństwa budynku, wykazał niedociągnięcia konstrukcyjne, które są teraz przedmiotem dochodzenia. 

Jeszcze w kwietniu ostrzegano mieszkańców, że poważne uszkodzenia betonu zidentyfikowane przez inżyniera przy fundamentach budynku od tego czasu "znacznie się pogorszyły" - pisze agencja Reutera.