Japońskie linie lotnicze chcą rozmawiać z Boeingiem o odszkodowaniu za przestój dreamlinerów. Szefostwo linii JAL ocenia, że uziemienie maszyn będzie kosztowało ponad miliard jenów - w przeliczeniu niemal dziewięć milionów euro. Taki bilans strat dotyczy tylko samej połowy stycznia.

Japońskie linie lotnicze wstrzymały loty wszystkich samolotów typu dreamliner z powodu serii incydentów, które zasiały wątpliwości co do bezpieczeństwa zamontowanych w nich akumulatorów litowo-jonowych produkowanych przez japońską firmę GS Yuasa. Japońscy i amerykańscy inspektorzy nie doszukali się w nich jednak żadnych wad. Uwaga koncentruje się teraz na systemie elektrycznym, monitorującym napięcie, ładowanie i temperaturę akumulatorów. Producentem tego systemu jest również japońska firma Kanto Aircraft Instrument Co.

Najważniejsze jest obecnie wznowienie bezpiecznych operacji samolotów Boeing 787 tak szybko, jak to możliwe
- podkreślił prezes JAL, ale dodał, że linie te są gotowe rozmawiać z Boeingiem o odszkodowaniu, "kiedy sytuacja się uspokoi".

Problemy z przegrzewającymi się akumulatorami spowodowały uziemienie dreamlinerów

W tym samym czasie, gdy samolot Boeing 787 uzyskał w USA certyfikat bezpieczeństwa, amerykańskie przepisy zabraniały przewozu akumulatorów litowo-jonowych, takich jak te, które zasilają systemy elektryczne dreamlinerów, jako ładunku w samolotach pasażerskich z powodu groźby pożaru.

Obecnie sytuacja się odwróciła. Problemy z przegrzewającymi się akumulatorami spowodowały uziemienie dreamlinerów na całym świecie, natomiast nowe przepisy wyłączają akumulatory samolotowe z zakazu transportu dużych akumulatorów litowo-jonowych jako ładunku w samolotach pasażerskich.

W efekcie akumulatory stosowane w samolotach Boeing 787 mogą latać, pod warunkiem, że nie są podłączone do instalacji elektrycznej dreamlinerów.

Przepisy w tym zakresie zmodyfikowano w USA, by dostosować je do zmienionych od 1 stycznia br. standardów Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO). Wyjątek dla akumulatorów samolotowych uczyniono, by ułatwić liniom lotniczym dostarczanie tych urządzeń do samolotów, w których akumulatory wymagają wymiany. Czasem można to zrobić szybciej, korzystając z samolotów pasażerskich.